Jak wielokrotnie pokazywałem na naszym blog, spółki offshore oferują nam szereg dobrodziejstw. Najważniejsze z nich polegają na:
- pełnej anonimowości
- brakiem jakichkolwiek podatków (jeśli tylko dochody uzyskujemy poza krajem rejestracji spółki)
- międzynarodowej rozpoznawalności podmiotu (spółka może mieć sufix (tj. „rozszerzenie”) np. Corp., .Inc, czy też Corporation Limited)
- tym, że nie musimy przejmować się RODO, Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów czy też SPAM-em.)
- znikają pewne ograniczenia jakie na podmioty z UE nakładają algorytmy reklamowe Facebook czy Instagram (np. znacznie bardziej liberalnie podchodzi algorytm Facebook do reklam uruchamianych przez podmioty z rajów podatkowych).
Te wszystkie dobrodziejstwa postanowił wykorzystać pewien polski przedsiębiorca. Na potrzeby tego wpisu nazwijmy go Tomkiem. Tomek wpadł na prosty, chociaż moralnie bardzo dwuznaczny pomysł zarobienia bardzo dużej kwoty pieniędzy w czasie krótszym niż 1 miesiąc. Co istotne Tomek w ogóle nie złamał prawa. Co więcej najprawdopodobniej uszczęśliwił całą masę osób – chociażby na chwilę. Co takiego zrobił Tomek? O tym będzie ten wpis.
Pomysł Tomka na biznes
Tomek dostrzegł jak bardzo popularne są w polskimi Internecie rozmaitego rodzaju akcje „towar za ułamek wartości po zwrocie”. W skrócie ten model biznesowy (teoretycznie) polega na tym, że rozmaite podmioty „skupują” np. nieodebrane paczki z firm kurierskich czy Amazon i następnie oferują je „w pakietach” za ułamek wartości. Tomek wielokrotnie widział reklamy oferujące „palety towarów ze zwrotów z Amazon” za kwoty rzędu 300 zł. Jednocześnie jak sprawdził w 90% oferty te są zwykłym oszustwem lub w najlepszym razie wysyłka towaru trwa długo i jest on poniżej jakiejkolwiek wartości. Tomek wpadł więc na inny model biznesowy. Postanowił oferować możliwość wykupu pojedynczych paczek „po zwrocie” z firm kurierskich. Mówiąc inaczej: zaoferował za symboliczną zryczałtowaną kwotę 20 zł możliwość wykupy „nieodebranej paczki”. Jak twierdził, „może w niej być wszystko” on „nic nie sprawdza”. Poniżej przykładowa reklama Tomka.
Model działania Tomka
Tomek oczywiście nie miał żadnych paczek ze zwrotów. Ustalił zryczałtowaną opłatę w kwocie 20 zł za dowolną przesyłkę. Model Tomka był prosty a zarazem skuteczny. Opierał się na 4 krokach. Co istotne – ludzie, którzy wpłacili Tomki pieniądze OTRZYMYWALI paczki. Co więcej Tomek zarabiał ponad 10 zł na każdej paczce. Jak to możliwe? Wszystko dzięki bardzo sprytnemu modelowi operacyjnemu. Wyglądał on w sposób następujący.
-
- Tomek zarejestrował spółkę offshore na Seszelach. Nazwał ją Returns from Couriers LTD (pol. Zwroty od Kurierów LTD). Oprócz spółki założył oczywiście konto bankowe i spiął je z jednym z najpopularniejszych w Polsce procesorów płatności, który obsługuje wszystkie karty płatnicze, szybkie przelewy, BLIK a nawet oferuje „raty zero” z odroczonym terminem płatności. Spółka była w pełni anonimowa, od żadnej transakcji wykonanej poza Seszelami Tomek nie płacił żadnych podatków, w zasadzie nie musiał nawet prowadzić księgowości. Co więcej nie musiał przejmować się ograniczeniami prawnymi w Polsce (np. RODO, czy kwestiami odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni zawartej przez Internet).
- W kroku drugim Tomek zarejestrował konto firmowe na spółkę offshore w serwisie Alibaba (pozwala na zakup hurtowy towarów np. z Chin) oraz AliExpress (gdzie „wyhaczył” cały szereg towarów w cenie do 2 USD z wysyłką do Polski.
- W kroku trzecim Tomek zaczął wrzucać do rozmaitych grup na Facebook oferty jak z reklamy wyżej. Oferował możliwość zakupu dowolnej ilości „paczek ze zwrotów” za 20 zł sztuka. Jednocześnie Tomek wysłał do ponad 2 milionów użytkowników Allegro (zakupił bazę e-mail wszystkich użytkowników na spółkę offshore zupełnie legalnie!) ofertę analogiczną do tej z reklamy na Facebook. Nie musiał się przejmować RODO więc wysyłał mailing na masową skalę. Dodatkowo Tomek uruchomił kilka reklam w social mediach (Facebook/Instagram), gdzie oferował dokładnie taki sam produkt. Ponieważ jego firma znajduje się na Seszelach nie musi przejmować się szeregiem ograniczeń prawnych stawianych przed reklamodawcami z Unii Europejskiej czy USA. W konsekwencji Facebook znacznie bardziej liberalnie podchodzi do reklam firmy Tomka.
- Tomek zbierał zamówienia od każdego wtorku do niedzieli a następnie zamawiał w Chinach określoną ilość paczek z dowolnym towarem i wysyłał je bezpośrednio do odbiorcy. Miał tylko jedną zasadę. Koszt paczki (towaru) wraz z wysyłką nie mógł przekraczać 2 USD tj niecałe 9 zł. Uważasz, że to niemożliwe, aby zamówić coś z Chin za 6 zł razem z wysyłką? Zajrzyj na AliExpress. Jeśli nie masz czasu poniżej przykładowy screen z kategorii „akcesoria do telefonów”. Zaznaczyłem opcję „darmowa dostawa”. Ceny zaczynają się od… 2,01 zł za paczkę (z wysyłką). Tomek w pierwszym tygodniu zebrał 245 zamówień paczek po 20 zł sztuka. Otrzymał wpłaty na łączną sumę 4900 zł. Z tej kwoty wydał niecałe 1200 zł zamówienia z Chin. Pozostało mu 3700 zł czystego, nieopodatkowanego zysku, który leżał sobie bezpiecznie na koncie bankowym w Belize.
- Tomek zarejestrował spółkę offshore na Seszelach. Nazwał ją Returns from Couriers LTD (pol. Zwroty od Kurierów LTD). Oprócz spółki założył oczywiście konto bankowe i spiął je z jednym z najpopularniejszych w Polsce procesorów płatności, który obsługuje wszystkie karty płatnicze, szybkie przelewy, BLIK a nawet oferuje „raty zero” z odroczonym terminem płatności. Spółka była w pełni anonimowa, od żadnej transakcji wykonanej poza Seszelami Tomek nie płacił żadnych podatków, w zasadzie nie musiał nawet prowadzić księgowości. Co więcej nie musiał przejmować się ograniczeniami prawnymi w Polsce (np. RODO, czy kwestiami odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni zawartej przez Internet).
W drugim tygodniu Tomek zebrawszy kapitał na zakup baz danych email, reklamy w social mediach, itp. to rozwinął działalność. Zebrał ponad 1400 zamówień na „paczki ze zwrotów” po 20 zł sztuka. Co istotne większość zamówień było „hurtowych”. Bywało, że kupujący zamawiali kilkaset paczek „po zwrotach” i płacili za nie „ratami zero procent” oferowanymi przez procesor płatniczy z którym spółka offshore Tomka miała umowę. Dla Tomka to była GENIALNA wiadomość, gdyż zamawiał do jednego klienta hurtem kilkaset przypadkowych przedmiotów z Chin mając jeszcze lepsze ceny i jeszcze szybszą wysyłkę.
Efekt finansowy po miesiącu działalności
Po miesiącu działania Tomek zebrał 11 240 zamówień po 20 zł sztuka. Zarobił on 224 800 zł. Z tego nieco ponad 60 tysięcy złotych przeznaczył na zakupy w Chinach. Pozostało mu „na czysto” ponad 150 000 zł. Tomek bardzo chwali sobie opracowany model biznesowy i nadal można u niego kupić „paczkę po zwrocie”. Być może widziałeś jego reklamy?
Dlaczego działania Tomka były możliwe i „spięły się” finansowo i prawnie?
Pozornie model operacyjny Tomka nie ma sensu. Gdyby chciał przeprowadzić taką operację z poziomu jakiejkolwiek firmy zarejestrowanej w Unii Europejskiej – nie byłoby to możliwe. To co zrobił Tomek było wykonalne (i nadal działa) ponieważ:
-
- Działał z poziomu spółki offshore. Co za tym idzie nie płacił żadnych danin, ani podatków. Gdyby działał na terenie UE z poziomu np. spółki Z. O. O. obciążenia podatkowe byłyby tak duże, że nic by Tomkowi nie zostało.
- Nie ograniczało go lokalne prawo czy to RODO czy to prawo konsumenckie. Zauważ, że Tomek nie napisał nigdzie w reklamie czy materiałach w mailingach, że zwroty pochodzą od „polskich kurierów”. Napisał po prostu „paczki po zwrocie”. Efekt? Paczka mogła być „po zwrocie do Chin” i ponownie trzeba było ją do klienta docelowego (np. w Polsce), który kupił za 20 zł taki „zwrot” wysłać.
- Wszystko Tomek robił zdalnie. W żaden sposób z jednej strony nie dało się powiązać jego spółki offshore z nim samym a z drugiej ani przez sekundę nie miał fizycznego kontaktu z żadną paczką. Po prostu: otrzymywał kwotę 20 zł za paczkę i zamawiał przesyłki z poziomu swojej spółki offshore w Chinach. Zatrzymywał na koncie offshore różnicę w cenie między rzeczywistą wartością paczki (średnio 6 zł) a wpłaconą mu kwotą 20 zł. Po odliczeniu kosztów baz mailingowych/wysyłki/reklam na Facebook zostawało mu około 10 zł „na czysto” na każdej paczce.
Czy model Tomka jest powtarzalny.
Jak najbardziej tak. Jedynym ograniczeniem jest w zasadzie wyobraźnia. Moja rada: zawsze sprawdzaj oferty zanim kupisz hurtem kilkaset paczek ze zwrotów kurierskich. Tomek działa nadal i ma się świetnie – być może natkniesz się na jego reklamy.
Powyższy wpis ma charakter wyłącznie informacyjny. Metod twórczego wykorzystania spółek jest oczywiście dużo więcej – zapraszam do lektury innych wpisów na moim blog, gdzie je prezentuję. Jeśli chcesz być na bieżąco – zapisz się do newslettera na dole strony Jeśli nie możesz czekać do kolejnych wpisów/masz pilną potrzebę – napisz do mnie: kontakt@ttconsulting.biz – postaram się pomóc via e-mail/tel.